Zespół Teatru Przedmieście sięga po zapomniany tekst Witolda Wandurskiego z kilku powodów. Jednym z nich jest próba nawiązania dialogu z dziedzictwem Józefa Szajny w rocznicę 100-lecia jego urodzin. Ten wielki twórca teatru plastycznego realizował wspomniany dramat co najmniej pięciokrotnie na różnych scenach w Polsce. Dlaczego? Co go intrygowało w tym tekście? Co powodowało, że Szajna nie mógł się rozstać z tą sztuką, że wystawiał ją wciąż na nowo?
Okazuje się, że podczas pracy nad spektaklem urzekła nas prostota ludowej opowieści, a jednocześnie groza i siła przekazu o ponadczasowej treści. Gdzieś na pograniczu jarmarcznej zabawy i średniowiecznego misterium, pomiędzy groteską i liryczną narracją ukazuje się dramatyczna prawda o ludzkim istnieniu. A śmierć odsłania swoje podwójne oblicze: niszczące i wybawicielskie.